Na parpecie jednego z pomieszczeń biura nadleśnictwa zauważono ptasie gniazdo. Nie byłoby to może nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że z każdym dniem zaczęło przybywać w nim jajek, a samica bez obaw i lęku zaczęła je wysiadywać. Od tej pory regularnie choć z ogromną dozą ostrożności leśnicy podpatrywali właścicielkę gniazda.

Samica kwiczoła bo o niej mowa  jest niewielkim ptakiem z rodziny drozdowatych. Kwiczoły licznie zamieszkują i wyprowadzają lęgi na terenie naszego kraju.  Charakteryzuje je trójbarwne upierzenie: szara głowa i kark, brązowy grzbiet i wierzch skrzydeł oraz czarnobrunatny ogon. Na piersi i bokach gęste czarne kreskowanie. Gniazdują w zadrzewieniach, coraz liczniej w miejskich parkach, alejach, sadach i cmentarzach z wysokimi drzewami.  Odżywiają się głównie owadami, dżdżownicami a także owocami i nasionami. W ciągu roku mogą wyprowadzić dwa lęgi : pierwszy w kwietniu, drugi na przełomie maja i czerwca.  Młode karmione są przez obydwoje rodziców. Opuszczają gniazdo po około dwóch tygodniach, będąc jeszcze nielotne. Kwiczoły objęte są ścisłą ochroną gatunkową.

W gnieździe na parapecie zostały złożone cztery jajka, a po piętnastu dniach zaczęły wykluwać się młode. Leśnicy byli świadkami niezwykłego zdarzenia, które dokumentowano każdeg dnia. Dzięki temu możliwe było umieszczenie fotorelacji na fanpage nadleśnictwa, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Nie brakuje też wpisów pełnych pochwał.  

Młode czują się świetnie i każdego dnia rosną w oczach. Zapewne niebawem opuszczą gniazdo jednak leśnicy z Kraśnika mają nadzieję, że kwiczoły jeszcze nie raz wyprowadzą swój lęg pod ich okiem.